Całodobowa dostępność. Konsultacja nawet w 15 minut.

Powrót do artykułów

Ile trwa teleporada medyczna i co wpływa na jej długość?

Potrzebujesz recepty, zwolnienia lub konsultacji lekarskiej?

Zamów teraz

Jeszcze dekadę temu pomysł, że lekarz postawi diagnozę bez dotyku, bez słuchania serca przez stetoskop i bez spojrzenia w gardło, wydawał się tyleż fantastyczny, co niepokojący. A jednak dzisiaj, w czasach, kiedy rozmowa przez kamerę czy telefon staje się tak samo naturalna jak wysyłanie wiadomości głosowych. Teleporada medyczna stała się jednym z najpowszechniejszych narzędzi ochrony zdrowia. Z jednej strony skraca dystans między pacjentem a specjalistą, z drugiej wymusza zupełnie nowy sposób myślenia o kontakcie z lekarzem. Ale właściwie ile trwa teleporada? I czy da się w jej trakcie naprawdę załatwić sprawę zdrowotną? Pytanie o czas teleporady jest, wbrew pozorom, pytaniem o coś więcej niż tylko zegarek. To pytanie o jakość kontaktu, o gotowość pacjenta, o kompetencje lekarza, a także o samą naturę medycyny XXI wieku, w której czasem mniej znaczy więcej, a czasem zupełnie odwrotnie.

Krótka chwila czy pełnowartościowa konsultacja? Ile trwa teleporada?

W teorii, teleporada nie różni się od tradycyjnej wizyty pod względem celu: ma pomóc pacjentowi zrozumieć, co się z nim dzieje, otrzymać potrzebne leczenie, skierowanie czy zwolnienie. W praktyce jednak czas trwania teleporady może być bardzo różny. Od kilku minut po pół godziny, w zależności od kontekstu, tematu rozmowy, postawy pacjenta, a także samego systemu ochrony zdrowia, w którym się poruszamy.

 

Dla niektórych osób pierwsze zaskoczenie przychodzi już po kilku minutach: „to już? Ale ja dopiero zacząłem mówić”. Lekarz zadał kilka pytań, wystawił e-receptę, pożegnał się uprzejmie i zakończył rozmowę. Taki przebieg bywa zupełnie wystarczający, jeśli chodzi np. o przedłużenie recepty na leki stosowane przewlekle czy uzyskanie zwolnienia lekarskiego w przypadku typowych objawów przeziębienia. W takich sytuacjach lekarz zna schemat postępowania, a pacjent swoje dolegliwości. Nie potrzeba wtedy rozwlekłej rozmowy, bo diagnoza i plan działania są jasne.

 

Z drugiej strony zdarzają się teleporady, które trwają dłużej niż niejeden klasyczny dyżur. Szczególnie wtedy, gdy pacjent zgłasza objawy nieoczywiste, gdy trzeba przeprowadzić dokładny wywiad lub rozwiać wątpliwości związane z leczeniem. Nie każdy pacjent potrafi jasno i precyzyjnie opowiedzieć o tym, co go boli, a lekarz pozbawiony możliwości badania fizykalnego musi polegać na słowach. Wtedy czas rozmowy naturalnie się wydłuża, a sama konsultacja zyskuje na głębokości. To właśnie w takich chwilach czas przestaje być tylko liczbową wartością, a staje się miarą uwagi i empatii.

Ile trwa teleporada i co naprawdę wpływa na jej długość?

Choć pokusa uśredniania jest silna, długość teleporady zależy od tak wielu czynników, że każda próba wyciągnięcia średniej jest uproszczeniem. Jednym z najważniejszych elementów jest charakter problemu zdrowotnego. Zupełnie inaczej wygląda rozmowa dotycząca jednorazowej infekcji, a inaczej konsultacja psychiatryczna, w której kluczowe są niuanse emocjonalne i historia pacjenta. Konsultacja psychiatryczna, psychologiczna czy dermatologiczna z elementem oceny zdjęć przesłanych wcześniej może zająć 20–30 minut, a niekiedy nawet więcej.

 

Ważna jest też dojrzałość cyfrowa pacjenta czyli to, jak dobrze radzi sobie z obsługą systemu, jak przygotowany jest do rozmowy, czy wie, co chce powiedzieć. Pacjent, który ma wyniki badań pod ręką, umie jasno wskazać objawy, zna nazwy przyjmowanych leków znacznie przyspiesza konsultację. Tymczasem osoba nieprzygotowana, zdenerwowana, z telefonem przerywanym przez hałas otoczenia, może nieświadomie wydłużyć rozmowę, jednocześnie nie zwiększając jej jakości.

 

Kolejnym elementem tego ile trwa teleporada jest styl pracy lekarza. Są specjaliści, którzy działają dynamicznie, konkretnie i do rzeczy, a są też tacy, którzy wolą dopytać, wyjaśnić, dodać coś od siebie. W systemach prywatnych lekarze często mają więcej czasu na każdą konsultację, co przekłada się na ich długość. W sektorze publicznym, gdzie obowiązuje presja czasu, teleporada może być skrócona do niezbędnego minimum. Ale i tu trzeba zachować ostrożność w ocenach. Krótka porada nie musi oznaczać złej jakości, a długa nie zawsze przekłada się na skuteczność.

Sztuka rozmowy bez obecności. O jakości wirtualnego kontaktu

W świecie cyfrowej medycyny czas trwania rozmowy to nie jedyna miara jakości. Znacznie ważniejsze stają się inne pytania: Czy pacjent czuje się wysłuchany? Czy otrzymał odpowiedź na swoje pytania? Czy rozumie, co dalej? Teleporada, choć pozbawiona kontaktu fizycznego, może być bardzo bliska – jeśli tylko lekarz potrafi stworzyć atmosferę bezpieczeństwa, a pacjent – zaufania.

 

Dobrze przeprowadzona teleporada to taka, po której pacjent nie czuje się załatwiony, lecz zaopiekowany. To sztuka prowadzenia rozmowy, w której rytm nie wyznacza zegarek, ale potrzeba. Wiele zależy tutaj od pierwszych sekund: od tonu głosu, tembru, pytania otwierającego. Lekarz, który zapyta: „dzień dobry, co dziś Panią skłoniło do kontaktu?”, od razu daje pacjentowi przestrzeń do opowiedzenia swojej historii. To otwiera zupełnie inny wymiar kontaktu. Bardziej ludzki, mniej techniczny. Czas staje się wtedy elastyczny. Nie jako zasób, ale jako przestrzeń spotkania.

A może czas to nie wszystko?

Oczywiście, w rzeczywistości systemów zdrowia, gdzie każda minuta przekłada się na budżet i dostępność specjalistów, czas trwania teleporady nadal ma znaczenie. Dla niektórych pacjentów to miernik „czy lekarz mnie potraktował poważnie”, a dla innych: „czy nie zmarnowałem pół godziny na coś, co mogło zająć pięć minut”. Ale być może najważniejsze jest zrozumienie, że czas w medycynie zdalnej nie działa jak linijka. Nie mierzy wartości porady, ale jej strukturę.

 

Jeśli lekarz potrafi w ciągu dziesięciu minut rozwiać wątpliwości, wykluczyć groźne scenariusze, uspokoić pacjenta i zaplanować dalsze kroki, to być może nie trzeba więcej. Jeśli z kolei rozmowa trwa trzy razy dłużej, bo temat wymaga głębokiego namysłu, to warto dać jej tyle, ile potrzebuje. Elastyczność, dostępność i możliwość rozmowy z własnej kanapy to zalety, które zmieniają reguły gry. Teleporada nie musi być szybka. Musi być skuteczna. I coraz częściej świadoma.

Logo

Obserwuj nasze Social Media!

Podmiot leczniczy wpisany do Rejestru podmiotów wykonujących działalność leczniczą pod numerem: 000000273793